Jeśli jesteście na diecie lub w dalszym ciągu udaje Wam się utrzymać noworoczne postanowienia sugeruję przewinąć wpis do końca (gdyż tam znajdziecie słodki konkurs!) lub od razu kliknąć w biały krzyżyk na czerwonym tle znajdujący się w prawym górnym rogu ekranu i zaszyć się na siłowni. Ponieważ dzisiejsza treść dedykowana jest tylko czytelnikom o mocnych nerwach i niesamowicie silnej woli. Z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że dzisiejsza współpraca, jest naszą najsłodszą z dotychczasowych.
Ale zacznijmy od początku. Odrobina pasji, wyrafinowanego smaku oraz szaleństwa. Te trzy słowa określają markę, którą chcę Wam dzisiaj przedstawić. Szczęście ma smak Figli Migli.
Jakiś czas temu zapadł mi w pamięć pewien sklep internetowy www.FigleMigle.pl a to wszystko z powodu niesztampowej oferty jaką może się poszczycić ta marka.
Kilka ruchów myszką i uderzeń o klawiaturę i już następnego dnia pod drzwiami czekał kurier. Akt konsumpcji został dokonany dopiero późnym wieczorem, w towarzystwie gorącej waniliowej herbaty z ekspresu spod znaku Tchibo, a po mieszkaniu roznosiły się dźwięki subtelnego ambientu. Czy można chcieć czegoś więcej?
Można. Więcej i więcej Figli !
Pierwsze zetknięcie ze słodyczami to czysta satysfakcja.
Niebanalne opakowanie. W eleganckim pudełku, po otwarciu którego ukazuje się subtelna zawartość wyścielona delikatną bibułą, a pod nią sterta słoiczków wypełnionych słodyczami w odcieniach całej palety barw, od gładkich i błyszczących, po matowe, chropowate, kanciaste i nakrapiane, twarde i miękkie, słodkie, gorzkie, kwaśne. Zaskakujące. Mercedes wśród słodyczy. Słodkie Haute Couture i uwierzcie mi, to sformułowanie nie jest na wyrost (a jeśli nie wierzycie, udowodnię Wam to na końcu wpisu). Na szczególną uwagę zasługują nazwy poszczególnych słodyczy, które ponoszą wyobraźnię i naprowadzają nas na to, co w sobie skrywa cukierek.
Według przeprowadzonego sondażu, serce teamu wear.live.style podbiły:
Marcepanowe kamyki – intensywność i wyrazistość marcepanu, w niesztampowym wydaniu – w postaci trójkolorowych kamyków.
Czeko czeko czekolada i słony karmel – wyrazistość pastylki z białej czekolady, zanurzonej w warstwie mlecznej, pokrytej szczyptą morskiej soli.
Śnieg i lukrecja – zestawienie słonej lukrecji oraz gęstej mlecznej czekolady i chrupiącej słodkiej skorupki.
Kir royal – jeden z bardziej intrygujących. Kir Royal jest wykwintnym drinkiem serwowanym we Francji. Połączenie szampana oraz Crème de Cassis, likieru z czarnej porzeczki pochodzącej z okolic Dijon. Płynne wnętrze ukryte w białej czekoladzie otoczone pyłem z czarnej porzeczki.
Kocham róż i już – różowe perełki z chrupiącym środkiem zanurzone w mlecznej czekoladzie i zamknięte w chrupiących skorupkach.
Truskawka Artemidy – cała słodziutka truskawka skąpana w przepysznej mlecznej czekoladzie zamknięta w chrupiącej skorupce cukrowej.
Ciekawa, subtelna i nienachalna grafika strony to wielki plus sklepu, a słodycze które candyshop ma w ofercie zadowolą niejedno wymagające podniebienie a to za sprawą tego, iż Figle Migle to dojrzały i świadomy wymiar cukiernictwa, miła odskocznia od tego co komercyjne marki serwują nam na co dzień. Warto wspomnieć iż w marka posiada w swojej ofecie również słodycze beztłuszczowe a nawet bezcukrowe.
A na jakie Figle Migle Wy macie ochotę i dlaczego ?
Napiszcie w komentarzu pod tym postem a my wyłonimy zwycięzcę, który otrzyma zestaw czterech słoiczków w wybranych przez siebie smakach. Konkurs trwa do piątku 26.02, zaś w sobotę po południu wskażemy najciekawszą odpowiedź a tym samym ogłosimy zwycięzcę naszego słodkiego konkursu.
Pozdrawiam,
Przemysław Guryn
Photo: Magdalena Niemyjska
Leave a reply