Witajcie !

Zabiorę Was dzisiaj w podróż w czasie. Cofnijmy się o 35 lat.Grudzień 1980. Rejs przez Atlantyk do Rio de Janeiro.
Młody marynarz dostaje od dziewczyny wykonaną ręcznie na drutach wełnianą czapkę w pstrokatych barwach.  Dlaczego w takich ? Spieszę wyjaśnić – kolory pozwalały przebić się przez mgłę na całe mile.

Czapka zwiedziła kawał świata, przemierzyła 6 kontynentów, w ekstremalnych warunkach używana była w zupełnie niespodziewany sposób – jako ręcznik, opatrunek, a nawet poduszka. Właśnie dzięki temu niememu bohaterowi powstała marka 36KNOTS.

Czapki zdobywają z dnia na dzień coraz więcej miłośników.
Tak było i w moim przypadku. Pierwszy kontakt z produktem marki 36KNOTS był bardzo przyjemnym doświadczeniem – gruba czapka z mięsistej przędzy, jednocześnie rozciągliwa, a to dzięki zastosowaniu odpowiedniego splotu nici i ściegu, do tego przyjemne zestawienie kolorów.
Do wszelkiego rodzaju czapek i nakryć głowy podchodzę z rezerwą i nieufnością. Tym razem, było podobnie.
Po pierwszym założeniu postanowiłem jej nigdy nie zdejmować !

Na szczególną uwagę zasługuje skład czapki, w którym znajdziemy bawełnę pochodzącą z recyklingu (80%), pozostałe 20% stanowią inne recyklowane włókna. Wielką zaletą jest fakt, iż w erze masowej produkcji czapki 36KNOTS tworzone są w 100% ręcznie, a jakość i precyzja wykończenia zadowoli nawet najbardziej wymagających. Żyjemy w czasach,
w których świadomość konsumencka rośnie, warunki pracy ulegają poprawie, a co za tym idzie interesujemy  się,
co nosimy i w jaki sposób zostało to wyprodukowane.

Jaki wybrać rozmiar? Każdy z nas to przerabiał. Marka 36KNOTS rozwiązała ten problem, bowiem dzięki specjalnej przędzy oraz elastycznemu ściegowi czapki dopasowują się do kształtu głowy użytkownika.

Nie zapominajmy jednak o najważniejszym – walorach estetycznych. Tego nie można odmówić wyrobom tworzonym przez markę 36KNOTS. Czapki charakteryzuje prosta linia oraz splot. Na uwagę zasługują świetne połączenia kolorystyczne jak i dwa rodzaje długości czapek.

Czapka została dedykowana surferom i to również przez nich jest testowana. A jak się sprawuje w mieście?
Świetnie. Pozwala wybić się z tłumu i co ważne przyciąga wzrok.
A więc, jeśli chcecie wywołać zazdrość na twarzach waszych sąsiadów lub współpracowników, ten produkt jest skierowany do Was.

Warto również o niej pomyśleć przy okazji robienia prezentów świątecznych.

36DSC_5677as
DSC_5607sUntitled-1DSC_5644sDSC_5628as

Czapki możecie dostać na oficjalnej stronie 36KNOTS.com

Pozdrawiam,
Przemysław Guryn

Beanie: 36KNOTSFALLEN ANGEL &  THE FREE SPIRIT
Photos: Magdalena Niemyjska